Nie jest tajemnicą, że bardzo duża ilość fanów piłki nożnej czeka na finał najbardziej popularnych turniejów. Starego Kontynentu mistrzostwa będą startować wkrótce, co prowadzi do tego że będziemy widzami bardzo dużej ilości piłkarskich meczów. Jednak przed tym jak to stanie się na na oczekują pojedynki finałowe w najbardziej popularnych klubowych turniejach. Poznaliśmy już triumfatora tego turnieju, gdyż jedna z finałowych batalii za nami. Oczywiście mówimy tutaj o turnieju Ligi Europejskiej. Po starciu finałowym europejskiej ligi czas nadchodzi na odkrycie rozstrzygnięcia w Lidze Mistrzów, lecz w obecnej chwili pragniemy skoncentrować się na tych pierwszych rozgrywkach. Przeciwko sobie stanęły drużyny Villarreal oraz Czerwonych Diabłów. Obecność tych dwóch drużyn w finałowym starciu zapowiadała, iż na piłkarskich fanatyków czekało fenomenalne spotkanie. Ten finałowy spektakl był w istocie fantastyczny.

Finałowy mecz zmagań Ligi Europejskiej był grany na murawie Lechii Gdańsk w naszym kraju i trzeba zwrócić na to uwagę. Nie podlega wątpliwości to, że jest to gigantyczny splendor dla polskiego państwa, że okazję mieliśmy ugościć dwie tak niesamowite drużyny. Emery jest opiekunem klubu Villarreal CF i jest rozpoznawalny z faktu, iż jest w stanie święcić triumfy w spotkaniach finałowych turnieju Ligi Europy. Prowadzony przez Emery'ego zespół nie był faworytem bukmacherów w pojedynku z Manchesterem United, lecz to właśnie piłkarze Villarreal CF zdołali strzelić pierwsze trafienie w tym finałowym pojedynku. Soelskjaera'a Ole Gunnara zawodnicy wykorzystali okazję aby skutecznie odpowiedzieć. Remisem się zakończył pojedynek i dlatego też sędzia był zmuszony zaprosić oba zespoły na 30. minutową dogrywkę. Podczas dodatkowego czasu gry kibice piłki nożnej nie mieli okazji widzieć trafień i między innymi z tego powodu arbiter prowadzący mecz zaprosił drużyny na konkurs jedenastek. Rzuty karne to loteria i dobrze mieć fakt na uwadze. W starciu tym lepiej przygotowaną drużyną okazał się Villarreal CF trenowany przez Emery'ego Unai'a, który wygrał rezultatem 11:10. Był to niesamowicie emocjonujący konkurs rzutów karnych. O wygranej hiszpańskiego zespołu zaważyło przestrzelenie karnego przez de Gea Davida, czyli bramkarza Czerwonych Diabłów.