19.06.2022, 09:39
Trwający aktualnie sezon Formuły 1 jest przepełniony ogromnymi emocjami i nie możemy temu zaprzeczyć. Po kilku wyścigach wiele osób myślało, że gigantycznym faworytem do mistrzowskiego tytułu Formuły 1 zawodników jest Charles Leclerc. Sporo wskazywało na to, że to właśnie włoska ekipa przygotowała najszybszy samochód na ten rok, gdyż Ferrari na starcie sezonu 2022 spisywało się świetnie. Do głosu jednak doszedł w porę mistrz świata z minionego sezonu, który zaczął zwyciężać rundę za rundą. mistrz świata z zeszłego roku był w stanie odrobić stratę mimo to, iż monakijski zawodnik miał sporą przewagę w klasyfikacji generalnej. Rozgrywany aktualnie sezon Formuły 1 według wielu wielbicieli motosportu jest znacznie ciekawszy niż zeszłe, ponieważ w walce o tytuł mistrzowski liczy się więcej niż dwójka kierowców. W rywalizacji o mistrzostwo świata liczy się także Sergio Perez, a więc kierowca Red Bull Racing.
Warto podkreślić to, iż podczas sesji kwalifikacyjnej doszło do kilku niesamowitych wyników. Fanów wyścigów bez cienia wątpliwości naprawdę mocno zdziwić mogło to, że z drugiego pola będzie startować Fernando Alonso. Drużyna Alpine i Hiszpan wymyślili doskonałą taktykę na sesję kwalifikacyjną, która dała im doskonały wynik. Aktualny mistrz świata Formuły 1 startował z pola numer jeden i w trakcie weekendu był totalnie poza zasięgiem reszty stawki. Z uwagi na karę cofnięcia o 10 miejsc z powodu wymiany napędowej jednostki Leclerc z Ferrari nie dał rady ścigać się w trakcie całego weekendu z obecnym mistrzem świata F1. Jednak jego partner z ekipy Ferrari, a konkretnie Sainz także miał apetyt na triumf. Na ostatnich kółkach wyścigu wyjechał na tor samochód bezpieczeństwa, który zmniejszył czasowe różnice między zawodnikami. zawodnik z Meksyku miał szansę atakować lokatę numer 1 po restarcie ścigania, ale aktualny mistrz świata bronił się fantastycznie. W rezultacie końcowym to właśnie aktualny mistrz świata Formuły 1 zakończył wyścig na lokacie numer 1, a Carlos Sainz JR dojechał na drugiej pozycji. Hamilton Lewis ukończył wyścig na trzeciej lokacie. Bez najmniejszych wątpliwości wyścig o GP Kanady był niezwykle ekscytujący i wielbiciele motosportu zapamiętaj go przez długi czas.
22.10.2020, 14:57
22.10.2020, 10:12
29.10.2022, 16:59
04.12.2021, 12:59