27.04.2022, 13:17
W środę, o 00:15 w JSW KWK Pniówek w Pawłowicach nastąpił wybuch metanu na głębokości 1000 metrów, o czym oznajmił 21.04 Wyższy Urząd Górniczy. Blisko strefy zagrożenia przebywało 10 osób, a aż 9 zostało rannych, w tym 4 ciężko rannych. Opracowano akcję ratowniczą, podczas której przytrafił się nowy wybuch i niestety ranni zostali także ratownicy, którzy próbowali dotrzeć do górników znajdujących się pod ziemią. Wskutek tego już w czwartek, 21.04 zarządzający akcją postanowił wstrzymać wszelkiego rodzaju działania aż do chwili uspokojenia się sytuacji. Kolejnego dnia, niedługo po naradzaniu się zgromadzenia profesjonalistów zadecydowano, że ratownicza akcja zostanie przerwana, a bardzo niestabilny teren zostanie odłączony.
Zatem wiemy póki co o sześciu ofiarach wybuchu. Siedmiu osób niestety wciąż nie znaleziono. W sobotę rekomendował sztab zajmujący się akcją poszerzony o wybitnych naukowców, a szef zarządzający akcją zadecydował o zabudowaniu w w okolicy ściany N-6 2 przeciwwybuchowych tam. Przyszykowano więc transport materiałów do budowy tam. Kwestia odnosząca się do wentylacji w obszarze N-6 na szczęście została na ten moment ustabilizowana. Na stan obecny akcja ratownicza wciąż trwa. Profesjonalni ratownicy niełatwo pracują nad postawieniem zabudowy dwóch tam przeciwwybuchowych, które wstępnie przetną zagrożony obręb od pozostałej części kopalni. Spoiwem cementowo - mineralnym jest obecnie zalewana jedna tama. Jeżeli zaś chodzi o drugą tamę, gotowa jest sama konstrukcja. Zalewanie jej rozpoczną dziś ratownicy. Takowe zalewanie jednej tamy może trwać mniej więcej dwie doby.
W czasie prasowej konferencji minister zdrowia Niedzielski Adam złożył wyrazy głębokiego współczucia rodzinom ofiar zarówno w wypadku kopalni Pniówek, jak i późniejszej, sobotniej katastrofy w kopalni Zofiówka, gdzie doszło do wstrząsu. Tam została potwierdzona śmierć czterech górników, a 6 innych jest nadal w trakcie poszukiwania. W szpitalu siemianowickim nieustannie leczonych jest dwadzieścia ofiar tragedii, która miała miejsce w środę. Podczas kiedy metan niepozornie osiągnie pod ziemią właściwe stężenie, wystarczy tylko iskra. A we wszystkich kopalniach, w których są duże stosy żelastwa a także urządzeń elektrycznych, o takową iskrę niestety łatwo. Zaczyna zapalać się wszystko, co może płonąć, nawet węgiel znajdujący się w ścianie.
13.11.2020, 11:12